O mnie

Moje zdjęcie
Mama, żona, marketingowiec, blogerka, pasjonatka życia na pełnych obrotach. Optymistka "pełną gębą". Kocha robić zdjęcia, pisać wiersze i rozpieszczać swoje potomstwo (w granicach rozsądku oczywiście) Towarzyska, komunikatywna, otwarta. O wadach tutaj nie mówmy :-)

piątek, 22 lipca 2016

9 miesiąc - Rozprawka ;-)



Pamiętam jakby to było wczoraj..
Zima, 6:30 zadzwonił budzik, rozpoczęłam więc standardową procedurę kolejnego dnia począwszy od wyczołgiwania się z łóżka.
Do kolejnej miesiączki zostały jeszcze dwa dni, ale widziałam oczyma wyobraźni jak test ciążowy schowany głęboko w szafce woła mnie i prosi, żebym go wykonała.
tak bardzo chciałam i tak bardzo pragnęłam..
Są! Dwie bladziutkie, ale jakże piękniutkie kreseczki :-)))
Lecę jak poparzona i  budzę sprawcę: Kochanie chyba jestem w ciąży,
Wszechogarniające szczęście - tak w skrócie mogę określić opanowujące nas w tamtym momencie uczucia.

Tak się zaczęło 9 miesięcy przeplatanych skrajnymi emocjami, wiele się w tym czasie w naszym życiu wydarzyło, może kiedyś przyjdzie czas i opiszę te chwile, dzisiaj natomiast skupiam się na teraz, czyli na 9 miesiącu.

Trwa lato, a ja nadal nie opuchnięta jak w pierwszej ciąży, tfu tfu odpukać.
Do wyznaczonego terminu jeszcze dwa tygodnie więc nie mówmy hop.
Jak na końcówkę ciąży czuję się nad wyraz dobrze, fakt popołudniami wychodzi ze mnie totalne zmęczenie materiału, ale to chyba normalne w tym stanie?

W ciągu dnia wykonuję większość czynności domowych poprzez sprzątanie, odkurzanie, mycie podłóg, zrobienie zakupów, ugotowanie obiadu, załatwienie spraw urzędowych, medycznych etc.
No i oczywiście uatrakcyjniam czas mojemu "Królowi". nie mylić z prawdziwym królem :-)
Mam na myśli tutaj oczywiście mojego Bartulka, który obecnie "przechodzi okres wakacyjny".




Dlatego potwierdzam jednoznacznie, że ciąża i duży brzuszek nie muszą oznaczać "choroby" i ciągłego narzekania.
Oczywiście jest to zależne od usposobienia danej ciężarnej oraz czy wszystko przebiega należycie i bez komplikacji.

W tym momencie jestem już tak blisko rozwiązania, że moje myśli przez większość dnia są skupione wokół jednego pytania: Czy to już dziś, a może jutro?

Aby nie dać się zwariować stosuję kilka złotych sposobów:

  • Znajduję czas na czynności, które sprawiają mi przyjemność: czytam książki, dużo spaceruję, gotuję, poświęcam czas dziecku
  • Spotykam się z przyjaciółmi
  • 2-3 razy w tygodniu zażywam ciepłej, aromatycznej kąpieli, która rozluźnia spięte mięśnie i usuwa wszelkie objawy stresu
Najbardziej uciążliwe w ostatnim miesiącu są nieprzespane noce i tutaj egzamin zdaje poduszka rogal SUPERMAMI, która idealnie dopasowuje się do kształtu ciała i podtrzymuje duży brzuszek.
Dzięki funkcjonalności, będę mogła używać jej również do karmienia.



Cieszmy się ciążą i nowym życiem, które w nas rośnie.
Bądźmy świadome, że jest to cud więc cieszmy się każdym nowym dniem.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz